wtorek, 9 grudnia 2014

Kroplówka dla hipochondryka

Odnotowuję z kronikarskiego i autolansiarskiego obowiązku: 
1. W 20. numerze "ArtPapieru" z 15 października ukazała się recenzja Angeliki Łuszcz "Chory z urojenia", poświęcona "Walizkom hipochondryka". We wstępie swojego tekstu autorka przywołuje spostrzeżenie Wirginii Woolf: 
„Kiedy się weźmie pod uwagę, jak powszechnym stanem jest choroba, jak potężne zmiany duchowe niesie z sobą, jak zdumiewające, wraz z przyćmieniem świateł zdrowia, otwierają się przed nami krainy, dotąd nieodkryte […] kiedy się to wszystko weźmie pod uwagę, naprawę dziwi, że choroba nie zajęła wraz z miłością, orężem i zazdrością miejsca pośród głównych tematów literatury”
Całość tekstu: tutaj.

2. W tym samym numerze ArtPapieru moja rozmowa z Agnieszką Necką o jakże znaczącym i uwalającym wszelkie futuryzje tytule: "Cierpienie na wielką przyszłość".
Link do rozmowy: tutaj.

3. O "Walizkach hipochondryka" wyraża się również Włodzimierz Kowalewski na falach Radia Olsztyn (w ramach swojego felietonu radiowego). Cieszę się, że autor "Ludzi moralnych" zwraca uwagę na ostrzeliwane zewsząd okopy (okowy) prozy artystycznej. Tekst: tutaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam, to jest miejsce na wyrażenie Twojej opinii. (Drobna uwaga: hejting, trolling obrażający język i ludzi nie będzie publikowany.)