poniedziałek, 19 września 2016

Poraniona, introwertyczna Europa


W dniach 7-10 września uczestniczyłem w 31. Międzynarodowym Festiwalu Literackim w słoweńskiej Vilenicy. Prezentowało się ponad trzydziestu twórców, praktycznie z całego świata - od Irlandii, przez Łotwę, Czechy, Węgry, Słowenię, Rosję, Białoruś, Ukrainę, Chorwację, Czarnogórę, Bośnię i Hercegowinę, aż po daleką Australię. Program festiwalu niezwykle bogaty - autorskie czytania, rozmowy, debaty, których głównym, wiodącym tematem były związki i relacje między literaturą i etyką. Bez zbędnych, retorycznych laurek, mogę napisać wprost: świetny, niezwykle ważny festiwal.
Oczywiście udział w tego typu przedsięwzięciach, gdy człowiek doświadcza literatury w całym jej geolokacyjnym, gatunkowym i treściowym bogactwie, kusi do budowania całościowych, może i zbyt generalizujących obrazów. Jednak zaryzykuję, świadomy towarzyszących temu uproszczeń. Otóż, dość symptomatyczny był "okrągły stół" poświęcony właśnie etyce w literaturze. Udział w nim brało troje pisarzy: Susana Tratnik ze Słowenii, Gabor Schein z Węgier, francuski pisarz Aleksander Bergamini oraz moderujący rozmowę Carlos Pascual, reprezentujący Słowenię i Meksyk. Schein, mając ma myśli etykę, przywoływał w literaturze kategorię pamięci, odwołując się do dwudziestowiecznego dziedzictwa holocaustu. Tratnik, posiłkując się bohaterami swojej twórczości, podnosiła problem heteronormatywnego świata, jego miękkich i twardych tożsamości, zaś Bergamini, jak na reprezentanta zachodniej literatury przystało, prezentował mocno "indywidualistyczne" stanowisko, wręcz nihilistyczne - pisarski gest stoi poza dobrem i złem, liczy się wyłącznie autorska ekspresja. (Z łotewskimi pisarzami wymieniliśmy do ucha spostrzeżenie, że to chyba taki "houellebecqowski" syndrom.) Na jego egotyczną wizję literatury szybko i bardzo przytomnie (jako głos z sali) zareagowała Dubravka Ugresić. Przypomniała myśl w pewnym sensie oczywistą, że w literaturze chodzi przede wszystkim o komunikację.


Myślę, że to dobry klucz do opisania festiwalu. Kategoria "komunikacji" zdaje się dzisiaj być pierwszorzędną kwestią. Komunikacji z przeszłością, komunikacji w obrębie kulturowych paradygmatów, ale przede wszystkim - komunikacji pomiędzy różnymi, domykającymi się narracjami, które zaczynają dominować w Europie. Bez niej nasz kontynent pogrąża się w jakimś introwertycznym letargu, chocholim tańcu, pełnym niepokoju i lęków. To było uderzające. Gdy rozmawiałem ze Słoweńcami, mówili między wierszami o dojmującym poczuciu osamotnienia, o zachodnim świecie, dla którego stali się wyłącznie turystycznym cacuszkiem. Łotysze, niby żartem, przebąkiwali o całkiem realnej wizji "zielonych ludzików" i że w gruncie rzeczy niewiele zależy od nich samych. Białorusini z kolei nie mieli większych złudzeń, co do przyszłości - ich świat tkwi w "wiecznym teraz" Łukaszenkowego ładu. Ja też tłumaczyłem się z "dobrej zmiany", nie wiedząc, jak długo potrwa i dokąd nas zaprowadzi. A cóż mogła mi powiedzieć Katherina Kalitko z Ukrainy? Nawet nie chciałem pytać.
Jakkolwiek brzmi to banalnie, Europa potrzebuje komunikacji - wbrew i na przekór domykającym się narracjom. Inaczej stanie się zlepkiem somnambulicznych, odrębnych rojeń, rozmów urwanych w pół słowa, jawnych resentymentów i żalów, które populizm będzie żarłocznie wyżerać i paść się na braku bycia słyszanym. A może już stała się?

I tu jest właśnie miejsce dla literatury, tu odzywa się jej "etyczny" - czynić słyszalnym światy, które nie znajdują swego głosu, albo też są zakrzykiwane przez budowniczych czarno-białych "utopii". Festiwal w Vilenicy jest komunikacją. Pośród mnogości literackich prezentacji, w mojej pamięci i wyobraźni szczególnie zapadły wiersze Julii Cimafejewej, Cvetki Lipuś i Ingmary Balode.

Jako że bez kultury obrazka, kultura słowa zdaje się dzisiaj niepełna, poniżej kilka "turystycznych" fotek ze Słowenii.



Ljubjana



Lipican ze słynnej stadniny Lipicanów
Sztuka krytyczna, myśląca


Sztuka krytyczna, myśląca


Zamek, na którym prezentowałem fragmenty "Planktonu"


Intrygująca knajpa w intrygującej kamienicy


Ljubjana


Sztuka krytyczna, myśląca


Preseren - słoweński wieszcz