piątek, 25 września 2015

Amfateatr - lans prorodzinny

W najbliższy poniedziałek (28 września), o godz. 18.00, na Scenie Margines olsztyńskiego Jaracza wystąpi zespół Amfateatr. To kolejna odsłona cyklu "Top of the Off", czyli anty-mainstreamowej czkawki, którą skutecznie i przeciągle uskutecznia Margines.
Nie piszę o tym li tylko z powodów informacyjnych. Jest i inny, prorodzinny, a ten rozgrzesza wszystko: na wokalu występuje moja siostra, zwana w środowisku teatralnym - bo aktorka dyplomowana i empiryczna - Wir-zą (zapis fonetyczny). Zanim trafiła do krakowskiej PWST, przeszła edukację w olsztyńskim Studium Aktorskim im. Aleksandra Sewruka  (przypis lokalny, borussiański). Jako brat mam wprawdzie genetycznie wyostrzone oko i ucho na działania Młodej, ale myślę, że Irena Santor to to nie jest, że poruszamy się z "taką pewną retoryczną nieśmiałością" w skalach nieinwazyjnych Joplin i Nosowskiej zaraz po alkoholowym ciągu i tuż przed esperalem wszytym w struny głosowe. Poza kobiecym wokalem, zespół tworzą: Karol Huzarski - gitara, Krzysiek Bojdo - gitara basowa, Jacek Ruś - perkusja. 
Zapraszam na koncert, ponieważ wszystko układa się wielce garażowo i bezpretensjonalnie. Zespół wsiada poniedziałkowym przedświtem, o 4.50, w pociąg relacji Kraków - Olsztyn, by dotrzeć w okolicach południa na Warmię. Margines przygotuje piece, perkusję, tzw. beklajny, wykorzystując sprzęt rodzimych, olsztyńskich muzyków. Honoraria: równowartość pięćdziesięciu dziewięciu kebabów (o czym donoszę z niejakim wstydem impresaryjno-budżetowym). Jak za starych dobrych lat dziewięćdziesiątych. Koniec końców, nie jesteśmy na szczęście Open'erem. 
Fota Amfateatru z jednego z koncertów:
  A tutaj youtubowa próbka muzyczna przed poniedziałkiem:
https://www.youtube.com/watch?v=frNmvWWGTbw 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam, to jest miejsce na wyrażenie Twojej opinii. (Drobna uwaga: hejting, trolling obrażający język i ludzi nie będzie publikowany.)